Najnowsze wydanie bezpłatnego tygodnika "Extra" obszernie pisze o ubiegłotygodniowej sesji Rady Miejskiej, na której radni spierali się o środki na oświatę. Jak się okazuje decyzje podjęte przez radnych mogą odbić się czkawką także Szczakowiance, która nie dostanie ostatniej części dotacji...

Poniżej prezentujemy treść artykułu zamieszczonego w najnowszym numerze "Extra":

Kolejnym pokłosiem ubiegłotygodniowych przesunięć budżetowych i poszukiwania „oszczędności” przez radnych PO, Wdj i Sdj może się okazać rozwiązanie przez miasto umowy sponsorskiej ze Szczakowianką.

Dofinansowaniem Szczakowianki w bieżącym roku zajmowało się Biuro Promocji i Informacji UM. Na biało-czerwonych koszulkach piłkarzy pojawił się logotyp Jaworzna, na trybunach stadionu przy ul. Krakowskiej zagościły miejskie bannery. Miasto przeznaczyło na funkcjonowanie klubu 182 tys. zł. Z kasy urzędu trafiły do Szczakowianki już dwie z trzech zapowiadanych transz dofinansowania przewidzianego umową. Do wypłaty pozostało około 40 tys. zł. Obcięcie budżetu przez radnych spowoduje, że umowa zostanie najprawdopodobniej rozwiązana i pieniądze nie trafią do kasy klubu.

- Dzisiaj uczestniczyłem w spotkaniu z prezydentem Silbertem i dowiedziałem się o wynikłej sytuacji – mówi Andrzej Sojka, Prezes Zarządu Szczakowianki. - Wiem już, że istnieje ryzyko rozwiązania umowy z klubem. W bieżącym roku 90% naszego budżetu pochodziło z umowy sponsorskiej z miastem. Ostatnia transza, która jest zagrożona, miała nam zapewnić byt do końca roku. To jedyne pieniądze, które nam pozostały. Miały nam umożliwić realizację wszystkich zobowiązań i umów.

Czy brak ostatniej transzy spowoduje zatem wycofanie Szczakowianki z rozgrywek? Czy przyszłość klubu jest zagrożona? - Nie chcę się wypowiadać w tej kwestii – zastrzega Andrzej Sojka. - O następstwach myśleć będziemy, gdy otrzymamy oficjalne pismo z rozwiązaniem umowy. Wówczas zbierze się Zarząd i będziemy rozpatrywać możliwe wyjścia z sytuacji, choć nie ma ich zbyt wiele.

Aktualnie klub jest w nie najgorszej kondycji finansowej. Wszystkie zobowiązania są regulowane na bieżąco i terminowo. Szczakowianka nie zalega ze swymi płatnościami. Prezes Sojka dba z żelazną konsekwencją o realizowanie zrównoważonej i rozsądnej polityki finansowej. Co się jednak stanie, gdy do kasy klubu nie wpłynie założone w budżecie Szczakowianki 40 tys. zł? A do końca roku pozostały jeszcze niemal dwa miesiące.

- Doświadczenie uczy mnie po raz kolejny, że w Szczakowiance nie da się niczego racjonalnie zaplanować – mówi z goryczą Sojka. - Co z tego, że pilnuję finansów i mam wszystko drobiazgowo rozpisane, skoro w pewnym momencie okazuje się, że pieniądze mogą po prostu nie dotrzeć.

- Nasze Biuro z radością wywiązałoby się z umowy ze Szczakowianką, bo klub miał promować nasze miasto – wypowiada się Sebastian Kuś, Naczelnik Biura Promocji i Informacji. - Ale my nie mamy wolnych środków, na których moglibyśmy poczynić oszczędności. Radni zdecydowali o zabraniu 200 tys. zł z budżetu Promocji i Informacji, a to są pieniądze już zaangażowane w realizację konkretnych umów lub przewidziane na organizację planowanych imprez miejskich. Brak tych środków oznacza wycofanie się z części realizowanych zadań.

Najnowsze wydanie Extra Jaworzno znajdziecie w wielu miejscach w Jaworznie a także w formie elektronicznej.

Między innymi o dofinansowaniu dla Szczakowianki od miasta prezes Andrzej Sojka mówił też w materiale wideo przygotowanym przez patrona medialnego klubu - Jaworznicki Portal Społecznościowy Jaw.pl. Zapraszamy do obejrzenia tego materiału.