Już za tydzień Szczakowianka rozpoczyna wiosenne mecze o IV-ligowe punkty. Biało-Czerwoni w ostatnim sparingu przed startem ligi pokonali drużynę rezerw 4:0.
Tak jak przed rokiem na koniec zimowych przygotowań doszło do bratobójczego pojedynku dwóch Szczakowianek. Mecz toczony na kiepskim boisku na popularnych Koszarach nie był wielkim widowiskiem, ale kibice i tak byli świadkami kilku efektownych bramek. Podobnie jak przed rokiem górą okazali się IV-ligowcy, którzy pewnie ograli B-klasowe rezerwy. Początek meczu zdawał się zwiastować podobny pogrom jak przed rokiem, kiedy to padło w sumie 11 bramek. Już w pierwszej minucie zawodnicy z pierwszego składu wzorowo wyprowadzili szybką kontrę, którą celnym trafieniem wykończył Sylwester Dębowski. Po kilku minutach było już 2:0. Dębowski oddał wyjątkowo efektowny „centrostrzał” z lewej strony a piłka nabrała dziwnej rotacji i wpadła tuż za kołnierz bezradnego Wylężka. Dosłownie parę chwil później było już 3:0. Marcel Rodziewicz zdecydował się na soczysty strzał, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła wprost do siatki. W kolejnych minutach pierwsza drużyna wyraźnie przeważała, nie potrafiła tego jednak wykorzystać. Co prawda Rodziewicz raz jeszcze trafił do siatki, ale sędzia w osobie kierownika drużyny – Bogdana Palucha dopatrzył się spalonego i tego trafienia nie uznał. W międzyczasie też Paweł Sermak zaliczył poprzeczkę.
W drugiej połowie ofensywa IV-ligowców trwała w najlepsze, ci jednak pudłowali na potęgę. Rezerwiści grali bardzo ambitnie i kilka razy przedarli się nawet pod bramkę strzeżoną przez Macieja Budkę, nie potrafili jej jednak poważniej zagrozić. Za to zawodnicy z pierwszego zespołu zwiększyli jeszcze prowadzenie. Na niespełna dwadzieścia minut przed końcem Szymon Chrapek z bliska pokonał Wylężka kończąc skutecznie zespołową akcję. Mimo paru okazji więcej bramek już nie padło i mecz zakończył się wynikiem 4:0 dla pierwszej drużyny.
Szczakowianka wygraną zakończyła okres przygotowawczy i z umiarkowanym optymizmem może już myśleć o zmaganiach o IV-ligowe punkty. Za tydzień w sobotę podopieczni trenera Andrzeja Sermaka zagrają na inaugurację w Suszcu z tamtejszym Krupińskim. Więcej czasu na przygotowania mają za to rezerwiści. Podopieczni trenera Artura Adamusa dopiero w pierwszy weekend kwietnia wybiegną na boiska B klasy by walczyć o awans do wyższej ligi.
Przed meczem odbyła się tradycyjna sesja zdjęciowa zespołu, której efekty zobaczyć będzie można wkrótce na naszym fanpage na Facebooku do polubienia którego zachęcamy!
Szczakowianka Jaworzno – Szczakowianka II Jaworzno 4:0 (3:0)
(Dębowski 1, 10, Rodziewicz 12, Chrapek 73)
Szczakowianka: Budka – Dworak, Matwiejczuk, Kiczyński, Dębowski – Mrożek, Biskup, Rodziewicz, Walczak – Sermak – Niedzielski
Grali też: Śliwiński, Kamiński, A. Molenda, Chrapek
Szczakowianka II: Wylężek – Lipiński, Jelonek, Nowak, Telega – P. Molenda, Woronowicz, Smolik, Oleksy – Deszcz, M. Koziarz
Grali też: Pedyński, Ptasiński, J. Koziarz, Brzozowski
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!