JSP Szczakowianka Jaworzno

Z Unią na remis

Biało-Czerwoni w sobotę na stadionie w Szczakowej podejmowali w meczu ligowym Unię Dąbrowa Górnicza. Po trafieniu Jakuba Sewerina w końcówce spotkania mecz zakończył się remisem 1:1.

Pojedynki z Unią w ostatnich latach zwykle były bardzo trudne, a rywale sprawiali sporo problemów jaworznickim Drwalom. Nie inaczej było i tym razem. Szczakowianka po raz pierwszy w tym sezonie zagrała w Szczakowej, Stadion Miejski był bowiem tego dnia areną zmagań biegaczy. Na własnym obiekcie nasz zespół liczył na wygraną, ale każdy punkt wywalczony z wymagającym rywalem trzeba uznać za wyjątkowo cenny.

W pierwszej połowie trudno było wskazać faworyta. Oba zespoły grały dość ostrożnie, sporo było walki, ale brakowało celnych strzałów. Szczakowianka potrzebowała niemal półgodziny gry, by mocniej postraszyć rywali. Po rzucie wolnym groźnie uderzał Mateusz Wawoczny, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Identycznym efektem zakończyły się uderzenia z dystansu autorstwa Michała Chrabąszcza i Mateusza Gądka. Unia również nie potrafiła wstrzelić się do bramki… aż do 40 minuty. Wtedy to Sebastian Koziński popisał się wyjątkowo efektownym trafieniem. Zawodnik gości zdecydował się na strzał z około 30 metrów, a piłka jeszcze po ręce interweniującego Gargasza i poprzeczce wpadła do siatki. Zadowolona z prowadzenia Unia mogła skupić się na obronie wyniku i szukaniu szans na dobicie Drwali. Jaworznianie zaś musieli znaleźć sposób na rywali.

W drugiej połowie Szczakowianka sprawiała coraz więcej problemów defensywie gości. Unia dość szczęśliwie broniła się, a kolejne próby uderzeń, szczególnie po licznych stałych fragmentach gry, były blokowane. W 52. minucie Michał Chrabąszcz dośrodkował w pole karne, tam piłka musnęła jeszcze Marcina Smarzyńskiego, ale Aleksander Weber zdołał zablokować strzał. Kilka minut później fatalny błąd popełnili defensorzy Unii, Jakub Sewerin zabrał piłkę jednemu z rywali i wpadł w pole karne, tam jednak zamiast uderzać zdecydował się dograć w stronę kolegów z ataku, w ostatniej chwili jednak piłkę wybił jeden z obrońców. W kolejnej dynamicznej akcji – tym razem środkiem boiska – Jakub Sewerin piętą zagrał do Michała Chrabąszcza. Jego strzał zablokował Koziński, a dobitkę niemal na linii bramkowej powstrzymał Krzykowski. Na boisku robiło się coraz bardziej nerwowo, a sędzia musiał coraz częściej sięgać do kieszonki po żółte kartki. Unia nie zamierzała tylko się bronić i co jakiś czas również atakowała. Dwie groźne akcje zakończyły się jednak pudłami. Czujny w bramce był też Dawid Gargasz, który po jednym ze strzałów popisał się wzorową interwencją. Szczakowianka do końca wierzyła w odrobienie strat i na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry dopięła swego. Decydującą akcję zainicjowało dwóch tego dnia rezerwowych zawodników. Paweł Cygnar wystawił piłkę szarżującemu Marcinowi Smarzyńskiemu, ten w polu karnym oddał mocny strzał. Golkiper Unii zdołał jeszcze sparować piłkę, ale na miejscu był Jakub Sewerin, który dopełnił dzieła i zapewnił Drwalom punkt. Na kolejne trafienia zabrakło już czasu, mecz więc zakończył się podziałem punktów i remisem 1:1.

Oczywiście taki wynik zostawia pewien niedosyt, liczyliśmy bowiem na komplet punktów, mimo wszystko szanujemy ten punkt, każde oczko wywalczone z tak solidnym rywalem jest bowiem bardzo cenne. Podopiecznych trenera Pawła Cygnara czeka wyjątkowo intensywny tydzień. Już w środę o 18:30 na wyjeździe zmierzymy się w ćwierćfinale Pucharu Polski z Przemszą Siewierz. Tymczasem w następną sobotę czeka nas bezpośrednie starcie z niepokonanym jak dotychczas liderem rozgrywek – Ruchem Radzionków. Początek meczu w Radzionkowie zaplanowano na godzinę 15:00.

Szczakowianka Jaworzno – Unia Dąbrowa Górnicza 1:1 (0:1)

(Sewerin 88 – Koziński 40)

Szczakowianka: Gargasz – Kumor, Statkiewicz, Bochenek, Małkowski – Budak (76. Cygnar), Wawoczny (50. Smarzyński), Gądek, Marędowski (46. Strzelecki) – Chrabąszcz – Sewerin. Trener: Paweł Cygnar.

Unia: Weber – Koziński, Szczepanik, Krzykowski, Misztal (90+3. Tomko), Stefański (83. Syguła), Jędrzejczyk, Bielawski, Kiwior (87. Machalski), Cichy (80. Bąk), Warzycki. Trener: Dariusz Klacza.

Sędziował: Wojciech Zarzycki (Bytom)

Żółte kartki: Budak, Sewerin – Szczepanik, Cichy, Misztal

Widzów: 150

Podobne wpisy

https://kobietaistyl.pl/kim-jest-tomasz-schmidt-wiek-kariera-instagram/