JSP Szczakowianka Jaworzno

Jakub Białas: Drużyna daje mi możliwość dalszego rozwoju

Przed rundą wiosenną, trener Szczakowianki, Paweł Cygnar dał sobie za cel odmłodzenie składu i sukcesywnie zaczął sprowadzać zawodników z myślą o przyszłości klubu. Jednym z nich jest Jakub Białas, który ostatnio reprezentował A-klasowy CKS Czeladź. Zapytaliśmy nowego zawodnika m.in. o początkach z piłką nożną i planach w Szczakowiance.

Cześć Kuba. Skąd się wzięło u Ciebie zamiłowanie do piłki nożnej i jak przebiegała Twoja przygoda piłkarska?

Cześć, cześć. Od najmłodszych lat ciągnęło mnie do piłki, cały czas chciałem kopać piłkę. Gdy miałem jakieś 8-9 lat moja babcia zapisała mnie na treningi w AKS-ie Niwka Sosnowiec. Rok później przeszedłem do lokalnego rywala – Czarnych Sosnowiec i tam spędziłem najdłuższy okres w mojej karierze, zaliczając po drodze dwa sezony w Salosie w Dąbrowie Górniczej. Następnie po powrocie do Czarnych i rozpadzie mojego rocznika, gdzie grałem ze starszymi kolegami, trafiłem do rezerw Sarmacji Będzin, w której spędziłem tylko pół roku, uzyskując awans do A-klasy. Niestety zarząd zespołu z Będzina postanowił rozwiązać drużynę i przeniosłem się do RKS-u Grodziec. Ostatnim przystankiem był roczny pobyt w CKS-ie Czeladź, z którym udało nam się wywalczyć lidera rundy jesiennej.

Przechodząc do Szczaksy grałeś dla CKS-u Czeladź, gdzie miałeś większe szanse na występy w podstawowej jedenastce. Co przeważyło by dołączyć do Biało-Czerwonych?

W przedostatnim meczu zadecydowałem, że chce opuścić CKS i zacząłem szukać klubu, ale zadzwonił do mnie trener Paweł Cygnar, że chce mnie zobaczyć na treningach. Bardzo się cieszę z dołączenia do Drwali. Głównym powodem odejścia była chęć rozwoju i po dotychczasowych obserwacjach, uważam że drużyna i przede wszystkim zawodnicy dają mi możliwość dalszego rozwoju. W Czeladzi byłem zawodnikiem pierwszego składu i chce udowodnić, że tutaj też poradziłbym sobie w wyjściowej jedenastce.

W zespole jest dużo piłkarzy w Twoim wieku. Czy pomaga Ci to w aklimatyzacji z resztą zespołu?

Oczywiście, że tak. Mamy wyrównaną kadrę pod względem młodych zawodników i tych bardziej doświadczonych, co moim zdaniem pozytywnie wpływa na zespół, a młodym piłkarzom dzięki temu łatwiej jest się odnaleźć w drużynie.

Gdzie się najlepiej odnajdujesz na boisku?

Moją ulubioną pozycją jest środek pomocy – 6 i 8 oraz skrzydła.

Podobne wpisy

jolanta zasępa