Pierwsza drużyna w sobotę 6 maja rozegrała 25. kolejkę IV Ligi na wyjeździe z Unią Dąbrowa Górnicza. To kolejny raz, kiedy musimy dzielić się punktami z rywalem.
Po remisie czołowych drużyn w tabeli, które rozegrały mecz kilka godzin wcześniej, apetyt na zwycięstwo drużyny prowadzonej przez Pawła Cygnara był duży. W czole tabeli zrobiło się ciasno, a trzy punkty za zwycięstwo, pozwoliłyby również zniwelować straty do lidera grupy. Po dziewięćdziesięciu minutach wszystko stało się jasne. I tym razem biało-czerwoni dzielą się punktami z gospodarzem, choć przebieg gry wróżył wygraną. Zespół zagrał dobre spotkanie, zdobył dwie bramki, ale zabrakło szczęścia do pełni sukcesu. Gole dla Szczakowianki zdobyli: Bartłomiej Kędzierski oraz Michał Chrabąszcz.
Jechaliśmy do Dąbrowy w mocno okrojonym składzie, natomiast z przebiegu meczu powinniśmy go ten mecz wygrać. Niestety tak się nie stało, chociaż nasz zespół zagrał dobre spotkanie. Niestety dwie bramki straciliśmy ze stałego fragmentu gry. Chcąc walczyć o wyższe cele, takie mecze jak z Radzionkowem czy Unią, powinniśmy wygrać. W tabeli jest duży ścisk i wyniki w tej rundzie pokazują jak wymagająca jest ta liga. My jako Szczakowianka zrobimy wszystko, żeby zająć jak najwyższą lokatę w tym sezonie.
Komentuje trener Paweł Cygnar.
Po kolejnym już remisie spadamy oczko niżej, zajmując 6. lokatę w grupie. Do lidera tracimy już 6 punktów, by wrócić na podium potrzebne są komplety punktów w kolejnych meczach. Najbliższy już sobotę 13 maja przed własnymi kibicami. Wtedy do Szczakowej zawita zespół Unia Rędziny.
Unia Dąbrowa Górnicza – Szczakowianka Jaworzno 2:2