Rozgrywki ligowe toczą się w szalonym tempie i już w sobotę Szczakowianke czeka kolejne starcie o punkty. Podopieczni trenera Pawła Cygnara zmierzą się z MKS-em Myszków.
Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek znamy już część rozwiązań w śląskiej IV lidze. Jedność Przyszowice i Unia Rędziny straciły już szanse na utrzymanie i w kolejnym sezonie zagrają w okręgówce. Zagrożone barażami lub bezpośrednim spadkiem (w przypadku spadku z III ligi Odry) są też ekipy Przemszy i Polonii Łaziska. Z kolei w czubie tabeli rezerwy Rakowa już w najbliższy weekend powinny zapewnić sobie mistrzostwo i awans do baraży. Realna walka toczy się na dobrą sprawę jeszcze o czwartą lokatę i właśnie w sobotę dojdzie do starcia dwóch zespołów, które powalczą o to miejsce.
MKS Myszków do Jaworzna przyjedzie z jednym punktem przewagi nad Szczakowianką. Myszkowianie jesienią byli jedną z rewelacji rozgrywek i rok kończyli na ligowym podium. Wiosną nie radzą sobie już tak dobrze, chociaż wciąż są ekipą, której nie można lekceważyć. W ostatnich dwóch kolejkach MKS sięgnął po komplet punktów, wygrywając najpierw 4:3 z Jednością, a potem 3:2 z Wartą. Szczakowianka zdecydowanie nie może miło wspominać starcia w Myszkowie. Biało-Czerwoni polegli w starciu z MKS-em 1:4 i nie mieli wówczas zbyt wiele do powiedzenia. Od tego czasu jednak sporo się zmieniło, a sobotnie starcie zapowiada się na wyrównany pojedynek. Zapraszamy wszystkich kibiców na Stadion Miejski na godzinę 17:00.
Udział Szczakowianki w rozgrywkach odbywa się przy wsparciu finansowym Gminy Miasta Jaworzna, a także Wydziału Promocji, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Jaworznie.