Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Szczakowianka w sobotę zaliczyła mecz kontrolny z bardzo ciekawym rywalem. LKS Goczałkowice, który jest mocno związany z reprezentantem Polski Łukaszem Piszczkiem, wygrał przy Krakowskiej 3:2.
Drużyna z Goczałkowice jest jedną z najbardziej medialnych ekip w całej IV lidze i dzięki osobie Łukasza Piszczka przyciąga spore zainteresowanie. Do Jaworzna LKS przyjechał w bardzo mocnym składzie i zdawał się być faworytem, a jednak Szczakowianka tanio skóry nie sprzedała. Mecz rozpoczął się od prawdziwego trzęsienia ziemi. Już w 1. minucie Dawid Frąckowiak wykorzystał dobre podanie od Roberta Nowaka i otworzył wynik. Goście odpowiedzieli na to błyskawicznie. W 3. minucie po wrzutce z lewej strony jeden z rywali efektownym uderzeniem pokonał Konrada Kołodzieja. W kolejnych minutach wyrównana gra toczyła się głównie w środku pola. Dobrze radziły sobie obie defensywy, które rozbijały większość akcji ofensywnych. Mimo to jeszcze przed przerwą Szczakowianka po raz kolejny wyszła na prowadzenie. Po zagraniu ręką w polu karnym, sędzia przyznał gospodarzom rzut karny, a jedenastkę na gola pewnym strzałem zamienił jeden z testowanych zawodników
W drugiej połowie na murawie działo się jeszcze więcej. Szczakowianka odważnie atakowała, ale trochę brakowało jej skuteczności. Goście nie pozostawali dłużni i również próbowali odwrócić losy spotkania. W 71. minucie po rzucie rożnym i sporym zamieszaniu w polu karnym Kołodziej obronił groźne uderzenie z bliska, ale dobitka okazała się już skuteczna, a LKS wyrównał stan spotkania. Wydawało się, że mecz zakończy się remisem, ale w ostatnich minutach goście dopięli swego. Po dokładnym przerzucie na lewą stronę, zupełnie niepilnowany zawodnik z Goczałkowic, uderzeniem z pierwszej piłki ustalił wynik na 3:2 dla LKS-u.
Mimo porażki można śmiało powiedzieć, że Szczakowianka zagrała całkiem dobre spotkanie i jak równy z równym walczyła z ekipą z IV ligi. LKS Goczałkowice okazał się wartościowym sparingpartnerem, a trener Cygnar po meczu będzie mógł na pewno wyciągnąć sporo wniosków. W sobotę na murawie w Biało-Czerwonych barwach zagrało w sumie czterech testowanych zawodników – trzech z nich jest już praktycznie jedną nogą w zespole. Wszystko wskazuje na to, że wiosną Szczakowianka będzie dysponowała dość szeroką kadrą i powinna być jeszcze groźniejsza niż jesienią. W najbliższą sobotę podopiecznych trenera Cygnara czeka kolejny mecz kontrolny. Tym razem przeciwnikiem Drwali będzie Sparta Katowice, która po rundzie jesiennej zajmuje 4. miejsce w I grupie katowickiej okręgówki. Początek meczu na sztucznej murawie Stadionu Miejskiego jak zwykle o godzinie 13:00.
Szczakowianka Jaworzno – LKS Goczałkowice-Zdrój 2:3 (2:1)
(Frąckowiak 1, Testowany 42)
Szczakowianka: Kołodziej (71. Adamus) – Nowak (68. Testowany 4), Testowany 1, Seiler, Wojciechowski – Testowany 2 (66. Molenda), Biskup (71. Dworak), Łuszcz, Testowany 3 (87. Bąk) – Cygnar (85. Grodzki) – Frąckowiak (78. Kamiński)
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!