Function get_magic_quotes_runtime() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2806 ]Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated
[ SYSPATH/bigfile.php, line 2813 ]Bardzo udany debiut na trenerskiej ławce Szczakowianki zaliczył w sobotę Paweł Cygnar. Jego podopieczni pokonali 3:1 zespół SKS Łagisza i zimę spędzą na pozycji wicelidera Zina Klasy Okręgowej.
Szczakowianka zgodnie z planem zakończyła rundę jesienną zwycięstwem nad niżej notowanym rywalem i wykonała swój plan. Jaworznianie zdążyli ostatnio przyzwyczaić kibiców, że w starciu z niżej notowanymi rywalami miewają problemy. I nie inaczej było tym razem, chociaż na szczęście po raz kolejny zakończyło się to happy-endem a trzy punkty pojechały do Jaworzna.
Mecz rozgrywany na obiekcie Sarmacji miał przebiegać pod dyktando Biało-Czerwonych i właściwie tak było, chociaż sam początek miał dość nieoczekiwany przebieg. Ambitni gospodarze uważnie pilnowali swoich tyłów i dość dobrze radzili sobie z próbami ataków ze strony gości. Na dodatek potrafili wykorzystać chwilę gapiostwa jaworznian w defensywie i sensacyjnie wyszli na prowadzenie. W 11. minucie Mateusz Kowalski celnym strzałem w długi róg wykończył składną akcję całego zespołu. Szczakowianka po raz kolejny w tym sezonie została zmuszona do odrabiania strat. Podrażnieni Drwale starali się napierać na bramkę miejscowych, ale długo nie potrafili zaskoczyć golkipera. Najgroźniejszą akcję wypracowali po stałym fragmencie gry. Michał Biskup dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a tam na strzał zdecydował się Artur Molenda, piłka o centymetry minęła jednak słupek. Tymczasem niewiele brakowało by ekipa z Łagiszy podwyższyła wynik. Po kolejnej szybkiej akcji piłka znów znalazła się w jaworznickiej siatce, ale na szczęście dla Biało-Czerwonych arbiter nie uznał tego trafienia, dopatrując się spalonego. SKS cały czas umiejętnie się bronił i skutecznie utrudniał grę podopiecznym trenera Pawła Cygnara. Wydawało się, że do przerwy wynik nie ulegnie już zmianie, ale Jaworzniccy Drwale znów powtórzyli swój ulubiony wariant i w zaledwie dwie minuty odwrócili losy spotkania. W 39. minucie Szczakowianka dzięki kilku szybkim podaniom rozmontowała wreszcie defensywę SKS-u. Artur Molenda popisał się rajdem lewą flanką, dośrodkował w pole karne, gdzie Dawid Frąckowiak z pierwszej piłki podał do Adama Janeczki a ten pokonał Poradę. Kibice nie zdążyli jeszcze ochłonąć a już było 2:1 dla jaworznian. Artur Molenda zdecydował się na uderzenie z dystansu i ostemplował poprzeczkę, piłka trafiła jeszcze pod nogi Dawida Frąckowiaka, który uderzeniem w długi róg wyprowadził Szczakowiankę na prowadzenie. Już w doliczonym czasie gry goście mogli jeszcze podwyższyć wynik. Adam Janeczko został sfaulowany tuż przed linią pola karnego. Sam poszkodowany oddał świetny strzał z rzutu wolnego, ale rewelacyjną paradą popisał się Bartłomiej Porada i uratował swoją ekipę przed utratą kolejnego gola.
Po przerwie Szczakowianka pilnowała dobrego wyniku i starała się atakować. Paradoksalnie to miejscowi jako pierwsi wypracowali sobie bramkową okazję. Po bardzo ładnym uderzeniu piłka zdawała się zmierzać wprost w okienko bramki, ale w ostatniej chwili Konrad Kołodziej zdołał przerzucić ją nad poprzeczką. Gra długimi momentami toczyła się w środku pola a jaworznianie mając dobry wynik atakowali, ale starali się też uważać w defensywie, by nie dawać SKS-owi najmniejszych szans na jakąś przypadkową akcję, która mogłaby zakończyć się utratą gola. Dopiero końcowe minuty spotkania przyniosły więcej emocji. Gospodarze wyraźnie zaczęli opadać z sił a Szczakowanka widząc to odważniej zaatakowała. Na niespełna kwadrans przed końcem Krzysztof Kamiński dośrodkował w pole karne do Artura Molendy a ten posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Parę chwil później Michał Wojciechowski idealnie wrzucił piłkę do Krzysztofa Kamińskiego, któremu nie pozostało nic innego jak wpakować ją do siatki. Przy wyniku 3:1 stało się jasne, że Szczkowianka raczej już nie wypuści wygranej z rąk. Mimo to jaworznianie jeszcze próbowali podwyższyć wynik. Na bramkę SKS-u uderzali jeszcze Biskup, Kamiński i Terbalyan, ale brakowało im nieco skuteczności i więcej goli już nie padło.
Ostatecznie komplet punktów pojechał do Jaworzna a to oznacza, że Szczakowianka spędzi zimę na pozycji wicelidera Zina Klasy Okręgowej. W ostatniej kolejce swoje spotkanie wygrał też Górnik Wojkowice, który pokonał 2:1 Cyklon i tym samym obronił czteropunktową przewagę nad Drwalami. Runda wiosenna zapowiada się bardzo ciekawie i już teraz można spodziewać się ogromnych emocji. Piłkarze Biało-Czerwonych będą jeszcze trenowali przez kilka dni a potem udadzą się na zasłużone piłkarskie urlopy by w połowie stycznia rozpocząć przygotowania do kolejnej rundy. Wszystkim kibicom i partnerom klubu, na czele z miastem Jaworznem – naszym głównym sponsorem – dziękujemy za bardzo udaną jesień i zapraszamy na wiosenne pojedynki.
SKS Łagisza – Szczakowianka Jaworzno 1:3 (1:2)
(Kowalski 11 – Janeczko 39, Frąckowiak 41, Kamiński 81)
SKS: Porada – Will (76. Golda), Waśniewski, Kabza (57. Bartkiewicz), Kowalski, Nowak, Błaszczyk (31. Piątek), Ostrushko, Wiśniewski (44. Gruner), Sudoł, Wojtynek (76. Woźniak). Trener: Sebastian Golda
Szczakowianka: Kołodziej – Nowak, Rutkowski, Seiler, Wojcechowski – Dworak (72. Kamiński), Biskup, Łuszcz (90. Grodzki), Molenda (77. Terbalyan) – Janeczko (88. Bąk) – Frąckowiak. Trener: Paweł Cygnar
Sędziował: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie)
Widzów: 40
Kolejne 900 przyłbic ochronnych od Szczakowianki trafiło do jaworznickich przedszkoli, placówek oświatowych i medycznych. A to wszystko w ramach prowadzonej przez Biało-Czerwonych akcji „Szczakowianka dla Szpitala – Razem Wykopiemy Koronę!”.
Komisja ds. Rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Nożnej podała składy grup IV ligi na sezon 2020/21. Szczakowianka znalazła się w grupie I, która skupia głównie zespoły z północy województwa.
Bartłomiej Chwalibogowski, jeden z liderów Szczakowianki na boisku i poza nim, został doceniony w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Jaworzna 2019 roku!