JSP Szczakowianka Jaworzno

Patent na Unię

Nowy sezon Szczakowianka rozpoczyna w świetnym stylu. Biało-Czerwoni w dwóch pierwszych kolejkach zainkasowali komplet punktów i nie stracili ani jednej bramki. W sobotę na wyjeździe podopieczni trenera Pawła Cygnara ograli Unię Kosztowy 1:0.

Jeżeli jest jakaś drużyna, która wyjątkowo „leży” piłkarzom Szczakowianki, to jest nią z pewnością Unia Kosztowy. Biało-Czerwoni w sobotę zaliczyli trzecią z rzędu wygraną z tym zespołem i mogą świętować bardzo udany początek sezonu.

Niewykorzystane szanse

Sobotni pojedynek na Kosztowach rozgrywany był w dość trudnych warunkach, a wysoka temperatura na boisku zmuszała piłkarzy do dużego wysiłku. Mimo to na boisku działo się bardzo dużo, a kibice, którzy licznie zawitali na kameralny obiekt Unii, byli świadkami ciekawego widowiska. W pierwszej połowie strzeleckich okazji było stosunkowo niewiele. Początek meczu należał do Szczakowianki. Po jednym z rzutów wolnych świetny strzał oddał Marcin Smarzyński, ale dobrą interwencją popisał się Piotr Adamek. Warto tutaj odnotować, że ten były bramkarz Szczakowianki przy okazji świętował swój jubileusz – 100. występ w barwach Unii. Parę chwil później Mateusz Budak wywalczył rzut wolny obok bocznej linii pola karnego. Mateusz Wawoczny posłał dokładną piłkę w pole karne, a Jakub Sewerin znalazł się w wybornej sytuacji, ale po jego strzale głową piłka odbiła się od ziemi i przeleciała nad poprzeczką. Gospodarze z czasem przejęli inicjatywę i to oni zdawali się nadawać ton boiskowym wydarzeniom. Unia starała się prowadzić grę, była częściej przy piłce, ale brakowało jej pomysłu na to jak rozmontować jaworznicką defensywę. Po składnej wymianie piłek swoją okazje miał Sebastian Siwek, ale uderzył obok słupka. Groźne uderzenia Jakuba Hata z dystansu zablokował za to Filip Statkiewicz. Także Szczakowianka próbowała uderzać zza pola karnego, ale po strzałach Bochenka czy Sewerina piłka w bezpiecznej odległości mijała bramkę.

Złoty gol

Po przerwie gra nabrała jeszcze większej dynamiki. Trener Cygnar zdecydował się na szybkie zmiany i na boisku pojawili się debiutanci w naszych barwach – Mateusz Gleń i Michał Chrabąszcz. Remis nie zadowalał żadnej z ekip, a zespoły coraz odważniej atakowały. Po uderzeniu Chrabąszcza z dystansu piłkę wyłapał Adamek i uruchomił szybką akcję swojego zespołu, po której interweniować musiał Dawid Gargasz. W 52. minucie Unia powinna była wyjść na prowadzenie, ale do szczęścia zabrakło jej dosłownie kilku centymetrów. Po szybkiej akcji Pawła Szołtysa lewą stroną i dośrodkowaniu w pole karne, Sebastian Siwek znalazł się w wybornej sytuacji, ale uderzył tylko w poprzeczkę. Szczakowianka odpowiedziała po rzucie rożnym, kiedy to po strzale Chrabąszcza obrońca w ostatniej chwili wybił piłkę z linii bramkowej. Konsekwentnie grająca Szczakowianka dopięła swego w 67. minucie. Michał Chrabąszcz wypatrzył na lewym skrzydle Mateusza Budaka, ten uciekł obrońcom i posłał piłkę do siatki, tuż pod nogą interweniującego bramkarza. Otwarcie wyniku sprawiło, że gra stała się bardziej nerwowa. Unia za wszelką cenę chciała odrabiać straty, a Szczakowianka naciskała i korzystała z kolejnych błędów rywali. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry gospodarze mogli odrobić straty, ale po groźnym strzale świetną obroną popisał się Dawid Gargasz, a dobitka była już mocno niecelna. Także Szczakowianka mogła podwyższyć swoje prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne Jakub Sewerin skierował piłkę do siatki, ale dosłownie w ostatniej chwili Adamek ręką zdołał zatrzymać futbolówkę. W doliczonym czasie gry Unia wypracowała sobie rzut wolny, ale nie wykorzystała swojej szansy. Tym samym Szczakowianka dopisała do swojego konta drugi w tym sezonie komplet punktów i rozgościła się w czołówce tabeli.

Po trudnym meczu Biało-Czerwoni mogą być zadowoleni ze swojej postawy. Cieszy też dobra gra linii defensywnej, która znów nie dała się zaskoczyć rywalom. Przed nami wymagające i intensywne tygodnie i mecze rozgrywane praktycznie co trzy dni. Już w środę serdecznie zapraszamy na Stadion Miejski przy Krakowskiej, gdzie Drwale podejmować będą ekipę Jedności Przyszowice. Początek spotkania o godzinie 17:30.

Unia Kosztowy – Szczakowianka Jaworzno 0:1 (0:0)

(Budak 67)

Unia: Adamek – Wolak (69. Wolny), Matera, Wrona, Szołtys, Siwek, Zalewski, Pryszcz, Załuski, Iwan, Hat (75. Słowikowski). Trener: Piotr Mrozek

Szczakowianka: Gargasz – Kumor, Statkiewicz, Bochenek, Małkowski – Budak, Gądek (46. Chrabąszcz), Wawoczny, Marędowski (46. Gleń) – Sewerin (90+2. Bruzda), Smarzyński. Trener: Paweł Cygnar

Sędziował: Wojciech Zarzycki (Bytom)

Żółte kartki: Siwek, Mrozek (trener), Iwan, Pryszcz, Matera – Bochenek, Kumor, Smarzyński

Widzów: ok. 170

Podobne wpisy