Liga wciąż nie zamierza zwalniać tempa. Już w środę o godzinie 18:00 Szczakowianka na wyjeździe zmierzy się z Gwarkiem Ornontowice.
Na trzy kolejki przed końcem sezonu sytuacja w IV lidze śląskiej stała się mocno skomplikowana. O ile u góry tabeli niemal wszystko jest już jasne, a Raków jedną nogą jest w barażach o III ligę, to w dolnych rejonach stawki dzieje się bardzo dużo. Szczakowianka po sobotniej wygranej z Grodźcem znalazła się na 10. lokacie. Biało-Czerwoni mają 4 punkty straty do siódmego Myszkowa, ale też tylko dwa punkty więcej od 15-tej Przemszy. Ostatnie trzy kolejki okażą się decydujące w walce o utrzymanie.
W środę Drwale na wyjeździe zmierzą się z Gwarkiem Ornontowice. Ekipa z Ornontowic w poprzednich sezonach słynęła ze swojej solidności i zwykle spokojnie zajmowała miejsce w środku, lub nawet górnych rejonach tabeli. Wiosna jednak nie jest zbyt udana dla Gwarka, który wywalczył tylko 10 punktów, a w ostatnich pięciu kolejkach nie potrafił sięgnąć po wygraną. Mimo wyraźnego kryzysu formy, Gwarka na pewno nie można lekceważyć. Zespół z Ornontowic urywał w ostatnich miesiącach punkty takim ekipom jak Warta czy Szombierki, a w żadnym meczu nie odstawał zbyt mocno od rywali. Jesienią Szczakowianka przy Krakowskiej po złotej bramce Marcina Smarzyńskiego w końcówce spotkania ograła Gwarka 1:0. Warto tutaj wspomnieć, że była to pierwsza od dziewięciu spotkań wygrana z tym bardzo niewygodnym rywalem. W środę Drwale spróbują powtórzyć scenariusz z jesieni i zapunktować w Ornontowicach. Początek meczu o godzinie 18:00.