JSP Szczakowianka Jaworzno

Jakub Borowski: Chciałbym zrobić piłkarski progres

Następnym zawodnikiem, który wzmocnił szeregi Biało-Czerwonych jest Jakub Borowski. Mimo młodego wieku, to zawodnik z bogatą przeszłością piłkarską. Były zawodnik m.in. Szombierek Bytom czy JKS-u Jarosław w kilku zdaniach odpowiedział na nasze pytania.

Cześć Jakub. Jesteś naszym kolejnym wzmocnieniem, będziesz przez najbliższe pół roku reprezentować barwy Szczakowianki Jaworzno. Masz ciekawą karierę piłkarską, bowiem w wieku 22 grałeś już dla siedmiu klubów! Opowiedz naszym kibicom, jak wyglądały Twoje początki i kolejne przystanki na piłkarskiej mapie. Który okres wspominasz najlepiej?

Cześć. Zacząłem swoją przygodę piłkarską w Rozwoju Katowice, można powiedzieć, że tam spędziłem swoje dzieciństwo piłkarskie. Później przeniosłem się na wypożyczenie do Podbeskidzia Bielsko-Biała, gdzie zagrałem swój pierwszy mecz w seniorach w III lidze. Kolejnym zespołem był Piast Gliwice, który przekonał mnie do siebie ponieważ grał w Centralnej Lidze Juniorów, ale większość spotkań zagrałem dla rezerw Piasta. Następnie reprezentowałem Szombierki Bytom, Wilki Wilcza, Unię Kosztowy oraz JKS Jarosław. Najlepiej wspominam pobyt w Unii Kosztowy ponieważ bardzo dobrze mi się współpracowało z trenerem Sebastianem Idczakiem, którego pozdrawiam. Mieliśmy super wynik bo zajęliśmy wicemistrzostwo IV ligi, moglibyśmy powalczyć o awans, ale COVID pokrzyżował nam plany.

Jak wspomnieliśmy już na łamach naszej strony, jesteś uniwersalnym piłkarzem. Możesz grać w pomocy i na obronie. Na której z tych pozycji czujesz się najlepiej?

Tak, najlepiej się czuję w środku pomocy na pozycji 6 oraz 8.

Jesteś już drugim piłkarzem tej zimy, któremu udało się wbić bramkę przeciwko Szczakowiance, podobnie jak Mateuszowi Wawocznemu. Wspomnimy, że było to w spotkaniu rezerw Piasta Gliwice, a Biało-Czerwonymi, który zakończył się hokejowym wynikiem 8:4. Co pamiętasz z tamtego meczu?

Pamiętam, że zeszło bardzo dużo zawodników z pierwszej drużyny, jednak trener wpuścił mnie na końcówkę i udało mi się strzelić dwie bramki.

Do kadry trenera Pawła Cygnara na przygotowania do rundy wiosennej dołączyłeś w porównaniu z innymi piłkarzami dość późno. Czy było to spowodowane negocjacjami transferowymi z innymi klubami?

Dokładnie tak, nie dogadałem się z jednym z IV-ligowych śląskich klubów, dlatego też dołączyłem tak późno.

Co chciałbyś osiągnąć przez najbliższe pół roku w Szczakowiance?

Chciałbym żebyśmy wygrali jak najwięcej meczy oraz zrobić piłkarski progres.

Podobne wpisy

pralnia warszawa