JSP Szczakowianka Jaworzno

Podsumowanie rundy: Pomocnicy

Kontynuujemy nasz cykl podsumowujący występy piłkarzy Szczakowianki w rundzie jesiennej IV ligi grupy śląskiej I. Następną formację, którą przeanalizowaliśmy to linia pomocy, która wywarła pozytywne wrażenie w minionej rundzie.

Pomocnicy jesienią mieli spory udział w grze ofensywnej Biało-Czerwonych. Spośród 27 bramek strzelonych w lidze, aż 10 z nich były udziałem zawodników z linii pomocy, z czego najskuteczniejszy był Igor Szopa z czterema bramkami na koncie.

Jednym z najważniejszych zawodników w tym sezonie jest wspomniany wyżej Igor Szopa, który z roli rezerwowego w lidze okręgowej wyrósł na zawodnika, bez którego nie można sobie obecnie wyobrazić wyjściowej jedenastki. Zawodnik o bardzo dobrych warunkach fizycznych był utrapieniem dla defensywy przeciwników. Piłkarz bardzo dobrze odnajdywał się w pojedynkach 1 na 1 w polu karnym, dzięki czemu udało mu się zdobyć kilka bramek. Jego nastawienie ofensywne pozwoliło w 12 występach w IV lidze oraz Pucharze Polski na czterokrotne pokonanie bramkarzy rywali m.in. z RKS-u Grodziec czy MKS-u Myszków.

Następnym zawodnikiem, którego mogliśmy oglądać to niezwykle doświadczony Bartłomiej Chwalibogowski. 38-letniego zawodnika w rundzie jesiennej nie oszczędzały kontuzje, co rzutuje na jego liczbę występów bo tylko 11 w podstawowym składzie. Zawodnikowi z ekstraklasową przeszłością udało się zdobyć dwie bramki. Były piłkarz m.in. Zagłębia Sosnowiec znany ze swojej przebojowości w swej szczytowej formie umiejętnie pokazywał, że potrafi jeszcze nie jednym młodym zawodnikiem „zakręcić” na prawej flance, niestety liczne przerwy w grze spowodowały, że nie błyszczał już tak jak w poprzednim sezonie.

Kolejnym z weteranów Szczakowianki jest Michał Skórski, którego najczęściej widzieliśmy na środku pomocy, a nawet na środku obrony jeśli wymagała tego potrzeba. W rundzie jesiennej na boiskach IV ligi i Pucharu Polski oglądaliśmy go we wszystkich spotkaniach, z czego udało mu się zdobyć trzy bramki, w tym dwie bardzo ważne, które zadecydowały o awansie podopiecznych Pawła Cygnara do finału okręgowego Pucharu Polski z Unią Dąbrowa Górnicza. Opanowanie oraz celność podań to największe atuty, które towarzyszyły w tej rundzie zawodnikowi. Ze względu na wiek Michałowi przydałby się konkurent, który mógłby podnieść rywalizację w walce o miejsce w podstawowej jedenastce.

Największym objawieniem w drużynie Biało-Czerwonych okazał się młodziutki bo zaledwie 16-letni Dawid Lipniak. Utalentowany zawodnik, który przybył ze Stadionu Śląskiego, a jest naszym wychowankiem, musiał sobie zapracować na swoją szansę i dopiero w 7. kolejce wyszedł w wyjściowym składzie. Łącznie w obecnych rozgrywkach rozegrał 17 spotkań, strzelając jedną bramkę. 16-latek posiada świetny przegląd pola oraz jest stworzony do gry kombinacyjnej. Wraz z jego sprytem i fantazją zapowiada się na bardzo dobrego zawodnika, którego w przyszłości może będziemy mieli przyjemność oglądać na dużo wyższym szczeblu rozgrywkowym. W każdym razie na pewno ma do tego predyspozycje.

Następnym zawodnikiem zaliczających się do młodzieżowców jest Bartosz Marędowski. Piłkarz w barwach Szczakowianki rozegrał 16 spotkań, strzelając tylko jedną bramkę. Tylko, bo jego ofensywne uzdolnienia pozwalają na częstsze pokonywanie bramkarzy. Bartosz miał nierówną rundę, bardzo dobrze zaczął sezon rządząc na lewym skrzydle, a obrońcy gości musieli sobie radzić z jego licznymi dryblingami. Gdyby utrzymał swoją najlepszą formę to były piłkarz GKS-u Katowice może okazać się zmorą defensywy przeciwników w rundzie wiosennej.

Kolejny piłkarz, który reprezentował nasze barwy jest Arkadiusz Trzciński. Piłkarz, który w poprzednim sezonie był podstawowym zawodnikiem trenera Pawła Cygnara, w tym niestety nieco obniżył loty, a jego dyspozycja nie była tak dobra jak we wcześniejszych miesiącach. Jednak nie można odmówić piłkarzowi waleczności na boisku. W rundzie jesiennej na boisko wyszedł w 12 spotkaniach, strzelając jedną bramkę, ale za to niezwykle ważną, ponieważ dającą zwycięstwo w ostatnich sekundach meczu z Unią Dąbrowa Górnicza.

Ostatnim w gronie pomocników jest Jakub Bąk. Młodzieżowiec, który bardzo dobrze się prezentował w przedsezonowych grach kontrolnych, nie może zaliczyć rundy jesiennej do udanych ze względu na małą liczbę rozegranych minut. Były skrzydłowy Przeboju Wolbrom rozegrał 9 spotkań. Szybki i przebojowy skrzydłowy był również próbowany przez trenera Pawła Cygnara na lewej obronie, jednak wydaje się, że formacja bliżej bramki przeciwnika jest jego optymalną pozycją. Okres zimowy będzie sprawdzianem dla zawodnika aby powalczyć o lepszą pozycję w drużynie.

Podobne wpisy

błąd 404